Dla mnie postacie w tej książce/książkach (2 tomy :)) są ciekawe lub nieciekawe. Nie mogę powiedzieć o Pierwszym lub Smutnym, że ich lubię lub nie. Ogromnie mnie ciekawią, chcę więcej o nich, a jednocześnie boję się ze więcej "okradnie" ich z tego co buduje moją ciekawość. Są też postacie, które są dla mnie nieciekawe, np. Ostry - zaszufladkowałam go i nie chcę nic więcej o nim wiedzieć nawet jeśli ma nie wiadomo jaką historię - u mnie w szufladce obrzydliwcy. W kontekście niewykształconych to budzą oni mój smutek, to powód dla którego nie chcę za dużo o nich wiedzieć. Mój opór przed zaspokojeniem ciekawości budzą m.in. dlatego, że to zniekształceni ludzie i niestety trafiłabym do Krańcowa jako jeden z nich. W sumie, może ciekawym złamaniem wzorca była by grupa "starców"...